Mamy jesień, mamy nowy rok szkolny, mamy też landing page edukacyjny. Jak tworzyć treści dla rodziców – ale treści, które dotyczą produktu skierowanego dla dzieci?
Zerknijmy na kilka najważniejszych elementów.
![](https://landingi.com/wp-content/uploads/2020/07/frame-60-9-1.jpg)
Na czym można się wzorować?
![](https://landingi.com/wp-content/uploads/2020/07/frame-60-10-1.jpg)
Z nagłówka wiadomo, jaką korzyść będzie miało dziecko (i jego rodzice). Taki wstęp może zainteresować opiekunów, którzy troszczą się, by dziecko orientowało się w nowoczesnym świecie.
![](https://landingi.com/wp-content/uploads/2020/07/frame-60-11-1.jpg)
Na ilustracjach do kursów są dzieci z różnych grup wiekowych – to daje szybki ogląd, dla jakiej grupy jest dany kurs. Poza tym, dobrze, że wykorzystano element ludzki, a nie wyłącznie screeny z zawartości kursów.
![](https://landingi.com/wp-content/uploads/2020/07/frame-60-12-1.jpg)
Możemy zobaczyć efekty kursu: prace uczniów akademii. Bardzo fajnie wykorzystana w praktyce zasada, by przedstawiać, co można mieć dzięki produktowi i kim można się dzięki niemu stać (na przykład: zdolnym młodym początkującym programistą).
Gdzie można szukać pola do poprawy?
![](https://landingi.com/wp-content/uploads/2020/07/frame-60-14-1.jpg)
Formalnie copy we wstępie jest dobrze przygotowane. Krótki nagłówek, wyjaśnienie, czym produkt jest, wylistowanie najważniejszych wyróżników. Jednak nie ma tu ani ilustracji, ani wyróżnionych fragmentów i stąd moja wątpliwość, czy aby odwiedzający dokładnie czytają tę sekcję.
![](https://landingi.com/wp-content/uploads/2020/07/takeaway-of-the-week-15-1.png)