Czego możemy się dowiedzieć z dzisiejszego odcinka newslettera?
Mam kilka wskazówek , które przyszły mi do głowy dzięki cheetosowemu landing page’owi dla konkursu z nagrodami.
Co można złapać na tym landing page’u?
Kreatywny nagłówek. Fajna, krótka gra słowna, którą da się zrozumieć. Pasuje i do słowa “laptop”, i do “łapać” – wiemy już, o co chodzi i czego od nas chce ten landing page.
Proste pytanie konkursowe. Główną obiekcją tych, którzy jeszcze nie wzięli udziału w konkursie, może być “nie chce mi się”. Lepiej nie komplikować zasad takich konkursów.
Linki do informacji o cookies i polityce prywatności. Te informacje muszą zostać udostępnione uczestnikom konkursu, ale to nie znaczy jeszcze, że powinny zagracać landing page. Dlatego kliknięcie w przycisk “polityka cookies” wywołuje pop up, a w “polityka prywatności” otwiera osobną kartę z długim na kilka stron dokumentem. Schludne i przejrzyste.
Pop upy użyte do prezentacji zwycięzców. W sekcji “kliknij i sprawdź, kto wygrał” możemy dowiedzieć się, komu udało się złapać nagrody główne i dodatkowe. Jakiś czas temu omawialiśmy w Marketingowej Stronie Tygodnia inny landing page konkursowy, gdzie lista laureatów była podana na osobnej podstronie. Uważam, że to rozwiązanie z pop upami jest lepsze, bo użytkownicy nie muszą przeklikiwać się między stronami.
Czego lepiej nie kopiować?
Niespójny font. Wygląda to dziwnie w połączeniu z nowoczesnym designem większej części strony.
Najważniejsze elementy tego landing page’a
Głównym celem tego landing page’a jest zebranie zgłoszeń konkursowych wraz ze zgodami na przetwarzanie danych do celów marketingowych.
Przejdźmy jeszcze przez podstawy podstaw. Czy landing page jest formalnie w porządku, czy może doszło do nim do jakichś podstawowych błędów? Czytaj dalej!
Design.
Kreskówkowy, kolorowy i w stylu marki. Niewiele więcej można tu powiedzieć, nie lejąc wody. Wszystko jest w porządku.
Message match.
Landing page’e nie istnieją w przestrzeni bez kontekstu. Na tę stronę prowadzą odpowiednio przygotowane reklamy, na przykład na facebooku. Strona jak najbardziej pasuje do kontekstu tych reklam.
Formularz. Jak na sytuację, gdzie w formularzu muszą znaleźć się dodatkowe dwa niestandardowe pola (numer dowodu zakupu i odpowiedź konkursowa), a pod nim musi zostać umieszczona klauzula informacyjna, to nie tak źle się prezentuje. Tu na szczęście mamy do czynienia z sytuacją, że uczestnicy konkursu już wykonali pierwszy i mają paragon po zakupie, więc długi formularz nie będzie dla nich aż tak odstraszający.
W Marketingowej Stronie Tygodnia oceniamy ciekawe i popularne landing page’e z polskojęzycznego internetu.